Zdjęcia – żyleta! Ptak z gatunku cierpliwych, bo przecież „wybrać się nie może”;)
U mnie w ub. roku były sójki na podwórku, załozyły gniazdo, ale przegrały batalię ze srokami. Musiały się wynieść na sąsiednie podwórze.
Sójek u nas dostatek. Zawsze mnie zadziwia, ciut śmieszy ten ich lot wznosząco-opadający. One w odwecie czają się w gałęziach i cierpliwie czekają, aż koń znajdzie się tuż przed nimi. Wtedy zaczynają krzyczeć i dopiero bywa zabawnie!
Mieliśmy taką złośliwa sójkę, która odzywała się zawsze przy jednym koniu. Gdy przejeżdżało się obok niej zaczynała głośno krzyczeć, na co koń reagował podskokiem. Ale ponieważ sprawa dotyczyła jednego konia i zapewne jednej sójki, możemy mówić o pewnego rodzaju złośliwym rytuale.
Zdjęcia – żyleta! Ptak z gatunku cierpliwych, bo przecież „wybrać się nie może”;)
U mnie w ub. roku były sójki na podwórku, załozyły gniazdo, ale przegrały batalię ze srokami. Musiały się wynieść na sąsiednie podwórze.
Zupełnie zapomniałem o tym wierszyku Brzechwy :-)
„Pozwolić mu na to zdjęcie, czy mu nie pozwolić? – oto jest pytanie”. ;-)
Sójek u nas dostatek. Zawsze mnie zadziwia, ciut śmieszy ten ich lot wznosząco-opadający. One w odwecie czają się w gałęziach i cierpliwie czekają, aż koń znajdzie się tuż przed nimi. Wtedy zaczynają krzyczeć i dopiero bywa zabawnie!
W którymś momencie ptak sobie poleciał ale na lot przyznam się szczerze, nie zwróciłem uwagi. :-)
Z ciekawości zapytam, czy udaje się im spłoszyć konie?
Mieliśmy taką złośliwa sójkę, która odzywała się zawsze przy jednym koniu. Gdy przejeżdżało się obok niej zaczynała głośno krzyczeć, na co koń reagował podskokiem. Ale ponieważ sprawa dotyczyła jednego konia i zapewne jednej sójki, możemy mówić o pewnego rodzaju złośliwym rytuale.
Widocznie jakoś im się międzyzwierzęce stosunki nie ułożyły ;-) Fajna historia.
Nawet tak patrzy na tym drugim zdjęciu. „No założyłeś juz ten obiektyw? Nudzi mi się…” :)
„Szybciej z tym obiektywem! Nie spędzę tu przecież całego dnia!”. ;-)
sójki to jedne z tych ptaków, które potrafą wleźć do karmnika o jeden rozmiar mniejszego niż one same ;-)
Hm… może kiedyś uda się to sprawdzić :-)
Faktycznie nie było już jakiś czas ale za to bardzo fajny powrót :) Ciekawe co tak zainteresowało tą sójkę ? :)
Chyba nic nadzwyczajnego tam nie było. Zdawała sobie sprawę z mojej obecności więc może faktycznie czekała aż zrobię to zdjęcie? ;-)
Piękny ptak. Zwłaszcza ta barwa niebieska.
Trochę mnie ten kontrast (niebieski i brąz) dziwi ale cóż… natura wybiera sobie sama :-)