po drugiej stronie wisły (cz.2)
Długo kazałem na siebie czekać i mam z tego powodu wyrzuty sumienia.
U Goldenbrown zdopingowała mnie do tego by chociaż jeden wpis ukazał się w czerwcu. Pojawiam się zatem ale tylko na chwilę niestety. Cierpię na chroniczny brak czasu skutkiem czego cierpi też blog, który leży odłogiem. Mam nadzieję, że sytuacja niebawem się unormuje. Pozdrawiam wakacyjnie i do zobaczenia niebawem (miejmy nadzieję).
Dobrze, że się pojawiłeś i podzieliłeś Twoim widzeniem świata:)
Mnie też ostatnio „coś” przytkało i zamiast aktywnie blogować, to ja zaszyłam się gdzieś w kącie i milczę. Ale składa się na to wiele różnych spraw, mam też nadzieję, że się niedługo unormuje. Poza tym wróciło przeziębienie, co za pech!
:)
Posyłam też na dobry nastrój moje ostatnie muzyczne odkrycie – Hemming.
https://www.youtube.com/user/hemminghemming
Po przeziębieniu już na pewno ani śladu :-)
U mnie pomału kończy się remont. Może uda mi się w końcu urwać parę dni dla siebie.
Dzięki za muzyczny kawałek. Mój klimat :-)
Koniecznie wyrwij się, remont i tak znajdzie swój szczęśliwy koniec;) Mam nieco awersje do remontu, ale jak przyjdzie odpowiednia pora, to nie powiem „nie”;)
Zobacz, jak pije wodę Twoja ulubienica, Furia:)
Nawet miałbym chęć ale niestety jestem też uziemiony przez brak auta. Jednakowoż jest jeszcze rower :-)
Furia jest boska :-))) Jej drugie imię to Gracja ;-)) Pozwolisz, że udostępnię dalej?
Rower jest okej:):) Byle nie jazda wśród spalin..;)
Udostępnij, bardzo proszę, sprawisz mi tym radość:)
Furia ucieszyła się ze swojego drugiego imienia:)))
Nie wolno tak zaniedbywać bloga, bo blog się obrazi i się zamknie.:p
Lubię fotografie z miejsc w których nie byłam, ale jeszcze bardziej lubię te, które pokazują miejsca, które dotknęła moja stopa.
Ps. Podoba mi się czcionka bloga. Bardzo:)))
Nie lubię zaniedbywać bloga, bo potem zostają białe plamy w archiwum. ;-)
Z wyglądem bloga ciągle eksperymentuję. Czekam na taki szablon, który w końcu spełni moje oczekiwania :-) Czcionka była jedną z rzeczy, które przykuły moją uwagę.
Ja też tak mam, mówią sobie zrobię wpis i się schodzi czasem mi z parę dni albo i tygodni :-)
Pozdrawiam
Tym razem wyjątkowo długo mi zeszło. Raz, że zaczyna mi brakować zdjęć a dwa czas niestety się nie rozciąga a tegoroczne wakacje są wyjątkowo zajęte.
Oceanos, co u Ciebie? : )
Żyję jakoś. Sporo spraw na głowie i przez to częściej mnie tu nie ma jak jestem :-)
Tak pomyślałam, patrząc na Twoje zdjęcia, że dawno nie byłam po drugiej stronie Wisły. Bywam praktycznie raz w tygodniu w Wawie, ale wciąż tylko sprawy, sprawy, a czasu wolnego jak na lekarstwo. Praga kusi:) I taki widok, jak na 3-im zdjęciu od góry. Pyszne:)