Żurawie widuję co roku po drodze do pracy. Niestety są niesamowicie płochliwe. Nie zwracają uwagi na przejeżdżające auta ale na zatrzymujące się owszem. :-)) Musiałem się do tego przygotować. Aparat był włączony i mniej więcej miał już ustawioną ostrość. Odczekałem moment gdy po szosie nic nie jechało. Zatrzymałem się i zdążyłem zrobić tylko te dwa ujęcia. Reszta to już ucieczka. Z nimi się chyba inaczej nie da :-)))
Z ptakami tak bywa;) Są ostrożne i nauczyły się trzymać na dystans do ludzi. Zobacz, jak krukowate się zachowują – gdy idziesz, to one nie reagują, ale gdy przystaniesz i masz w ręku aparat, to zazwyczaj się odwracają i szybko odchodzą.
Zawsze gdzieś wypatrzysz żurawie:) Te chyba przyszły sobie pogadać;)
Żurawie widuję co roku po drodze do pracy. Niestety są niesamowicie płochliwe. Nie zwracają uwagi na przejeżdżające auta ale na zatrzymujące się owszem. :-)) Musiałem się do tego przygotować. Aparat był włączony i mniej więcej miał już ustawioną ostrość. Odczekałem moment gdy po szosie nic nie jechało. Zatrzymałem się i zdążyłem zrobić tylko te dwa ujęcia. Reszta to już ucieczka. Z nimi się chyba inaczej nie da :-)))
Z ptakami tak bywa;) Są ostrożne i nauczyły się trzymać na dystans do ludzi. Zobacz, jak krukowate się zachowują – gdy idziesz, to one nie reagują, ale gdy przystaniesz i masz w ręku aparat, to zazwyczaj się odwracają i szybko odchodzą.
To prawda. Szkoda, że nie są tak oswojone jak np. gołębie. Do nich można prawie bezkarnie podejść. :-) Tobie się udało nad morzem :-)
Kocham te ptaki.są takie majestatyczne:)))
Ja też je lubię i mimo wszystko nie tracę nadziei na lepszy kadr :-)
fajno, fajno ;-). Żurawie są fotogeniczne, ale nie lubią fotografów ;-)
Nie inaczej. Zdecydowanie daleko im do celebrytów. ;-)
Przynajmniej są bardziej pożyteczne od celebrytów;)
Zdecydowanie :-))
piękne jeszcze takich nie widziała :)
Dzięki :-) Cieszę się, że się podobają. Jak dotąd to najlepsze zbliżenie żurawi jakie zrobiłem do tej pory.
mi się nigdy nie udało :)
Obiektyw z odpowiednio długą ogniskową powinien załatwić sprawę :-)
muszę o tym pomyśleć :)
U mnie to się jak dotąd tylko na myśleniu kończy ;-) Może kiedyś…
No ja wierzę, że dam radę :)
Ja muszę najpierw obrabować bank ;-))
ja postanawiam odkładać :) bo na bank to już wyższa szkoła jazdy :)
Zdjęcia jak malowane obrazy :)
A niebawem będzie podsłuchana rozmowa tych dwojga więc jak mawiają najstarsi Anglicy – stay tuned ;-)