po drugiej stronie wisły
Ktoś mi powiedział jakiś czas temu, że „Narodowy” jest wątpliwą atrakcją na tle innych warszawskich ale mimo wszystko nie mogłem sobie odmówić udania się także w tamte rejony. Dzisiaj z oddali ale za jakiś czas będzie też w zbliżeniu.
Po najsłynniejszym warszawskim moście, który często można zobaczyć w filmach, widocznym zresztą na tym zdjęciu też się przespaceruję.
Wpasował się Narodowy w krajobraz i już jest. Nic nie poradzimy ;)
Takie „narodowe gniazdko” ;) Ważne, by był z niego pożytek.
Zawsze można go rozebrać ale mówiąc szczerze nawet nie wiem, czy tego bym chciał. To jest prawie tak jak z Pałacem Kultury i Nauki. Niektórzy twierdzą, że to relikt czasów minionych i należy się go pozbyć a ja mimo wszystko uważam, że to jednak część naszej historii. „Narodowy” też pomału zaczyna się w nią wpisywać.
Nie inaczej;) Do wszystkiego można przywyknąć. Podobno wieża Eiffla była początkowo uznana za brzydotę i miała być rozebrana, ale.. została. A teraz kto by sobie wyobraził Paryż bez wieży?
Krzysiu chyba sie do Ciebie mocno wiosennie usmiechnę :) bo u mnie zima na blogu ;)) z góry dziękuję , ale jak nie masz czasu to nic sie nie stanie , zawsze można będzie w lecie wpasc do mnie na ochłodę :))
Dziś właśnie o tobie myślałem no i proszę chyba wywołałem ;-)
Zmianą tła zajmę się z przyjemnością :-) Na początek wrzucę coś ze swoich zdjęć ale poszukam jeszcze czegoś innego.
jesteś kochany i zawsze mogę na Ciebie liczyć:) buziaki :*
Dziękuję za wiosnę:)
Cieszę się, że się podoba :-)
Krzysiu dla Ciebie i dla całej Twojej Rodziny najlepsze życzenia , aby Jezus Zmartwychwstały pobłogosławił i miał w opiece. :*
Dziękuję Justyno :-)
Wesołych i pogodnych Świąt!!
Dzięki Jadziu :-)
Z tego miejsca bardzo ładnie wygląda, miło popatrzeć ;) Przyjemny kadr :)
Pozdrawiam :)
Ładnie się komponuje, prawda? :-)