efekt ksawerego
Brak prądu ma też swoje dobre strony. Podobno jesteśmy społeczeństwem, które czyta coraz mniej. Ze wstydem przyznaję, że korzystając na co dzień ze zdobyczy cywilizacji po książkę sięgam rzadziej ale jednak sięgam. Tak się zastanawiałem, jak spędzili ten czas ludzie, którzy są non stop podłączeni do sieci. Osobiście w takich momentach zwykle odczuwam ulgę, że przy moim uzależnieniu od sieci (na pewno w jakimś stopniu jestem uzależniony) mogę się oderwać na dłużej od ślęczenia przed ekranem komputera. Jestem ciekaw, jak mają inni w tej kwestii. Podzielicie się?
Krzysiu, nie czytaj z długo przy świecy. Zepsujesz sobie wzrok! ;)
Kiedy u mnie wysiada prąd nie wiem co mam ze sobą zrobić, szczególnie wieczorem, pozostaje tylko wcześniejsze pójście spać. W dzień – przy świetle dziennym zajmuję się tym, co zazwyczaj /wtedy kiedy działa internet/odkładam na potem ;)
Kiedyś też wierzyłem, że czytanie przy małym źródle światła psuje wzrok ale odkąd dowiedziałem się, że to nieprawda to czytam ale w granicach zdrowego rozsądku, bo podobno nie chodzi tu o jakość oświetlenia tylko jak długo czytamy w takich warunkach. Gdzieś kiedyś czytałem artykuł na ten temat. :-)
Jak nie ma wieczorem to idę spać wcześniej a w dzień można zrobić więcej rzeczy chociażby mozna poczytać :)
Pozdrawiam :)
Przy moich problemach ze snem o tej porze roku to raczej średnie rozwiązanie, bo budzę się potem w nocy i nie mam co ze sobą zrobić :-))
czyżby Ksawery byl sprawcą braku prądu ?:) u mnie huragan spowodował paraliż na ulicach i jak zwykle zima zaskoczyła drogowców:((( zdjęcie nastrojowe wielce:)
No właśnie dziwna sprawa, bo brak prądu przydarzył się w niedzielę kiedy Ksawery był już tylko wspomnieniem. Podczas huraganu nie było najgorzej :-)
U mnie zimy póki co niet. Owszem był śnieg ale już go nie ma. Liczę na dobrą pogodę nawet gdyby miało się okazać, że święta nie będą białe :-)
Jakie są twoje rozrywki Justyno gdy prądu brak? :-)
Jak bylam mala, czytalam po nocach niemal w ciemnosciach, by ukryc sie przed wzrokiem rodzicow, ktorych moje uzaleznienie od ksiazek czasami martwilo..Wciaz jeszcze widze :) i to calkiem niezle :)
Wiedziałem, że z tym ślepnięciem od czytania po ciemku to jakaś ściema ;-)
Miło cię widzieć La :-)
Dziekuje! Milo znow byc!
;)